Omnibus – pierwsze zarzuty za naruszenie

Prezes UOKiK poinformował o postawieniu pierwszych zarzutów kilku przedsiębiorcom, którzy jego zdaniem niewłaściwie prezentowali informacje o promocjach cenowych. Wygląda więc na to, że będzie dokładnie tak, jak zapowiadał. W drugim półroczu bieżącego roku na poważnie ruszy weryfikacja, czy przedsiębiorcy prawidłowo wdrożyli nowe przepisy.

Nic nie było tu proste ani oczywiste, szczególnie po latach przyzwyczajenia rynku do niemal wolnej amerykanki w tym zakresie. Pierwsze problemy nie spotkały wcale małych, nieznanych sklepów, a globalne marki: Sephora, Zalando, Media Markt i Glovo.

Jakie zarzuty postawił Prezes UOKiK?

Prezes UOKiK podejrzewa, że wskazani przedsiębiorcy mogli wprowadzać konsumentów w błąd i naruszać ich zbiorowe interesy. Zarzucił im między innymi:

  • niepodawanie najniższej ceny obowiązującej 30 dni przed wprowadzeniem obniżki bądź informowanie o niej w sposób nieczytelny,
  • nieuwzględnianie w aktualnej promocji odniesienia do najniższej ceny z ostatnich 30 dni przed wprowadzeniem obniżki,
  • stosowanie filtrów i prezentację ofert nieodnoszących się do najniższej ceny z ostatnich 30 dni przed wprowadzeniem obniżki,
  • niekonsekwentne używanie przy prezentacji obniżonej ceny innych punktów odniesienia niż najniższa cena z ostatnich 30 dni przed wprowadzeniem obniżki.

Nie wiemy, jak konkretnie wyglądały kwestionowane przez UOKiK działania przedsiębiorców. Dowiemy się tego zapewne dopiero z uzasadnień wydanych wobec nich decyzji. Po przejrzeniu internetowych sklepów tych marek można mieć pewne przypuszczenia w tym zakresie. Nie mamy jednak pewności, czy to, co znajduje się na tych stronach obecnie, to wariant kwestionowany przez Prezesa UOKiK, czy już zmieniony. Z ciekawością czekamy na więcej informacji. W tym temacie szczegóły mają bowiem ogromne znaczenie. Jednocześnie mamy nadzieję, że w postępowaniach zostaną poruszone wątki, które, zdaniem Kancelarii, zostały zinterpretowane nieprawidłowo w wydanych przez Prezesa UOKiK w maju wyjaśnieniach dotyczących informowania o obniżce ceny. Nie od dziś wiadomo, że jeśli chodzi o wdrażanie przepisów unijnych, Polska bywa tygrysem Europy. Po lekturze wyjaśnień Prezesa UOKiK można odnieść wrażenie, że także ich interpretacji dokonujemy czasem dość śmiało. Co najmniej trzech z czterech przedsiębiorców, którzy aktualnie mają problem, już w styczniu było wzywanych przez Prezesa UOKiK do zajęcia stanowiska, co do poprawności wdrożenia przez nich przepisów dotyczących najniższej ceny. Może to oznaczać, że mimo początkowego dialogu z organem, pozostali oni przy swoim stanowisku. W związku z tym, widzimy szanse na to, że już w tych pierwszych postępowaniach uda się pewne wątpliwe naszym zdaniem kwestie zweryfikować.

Spodziewajmy się kontroli na dużą skalę

Na razie nie wiemy o tej sprawie zbyt wiele. Pewne wnioski można jednak już wyciągnąć. Pierwszy jest taki, że weryfikacja sposobu komunikowania promocji to temat, który aktualnie powinien zająć wszystkie sklepy, w szczególności internetowe. Należy się bowiem spodziewać w najbliższym czasie kontroli na dużą skalę. Za ewentualne naruszenia przepisów grożą wysokie kary. Są to kary nakładane zarówno na samego przedsiębiorcę (do 10% jego rocznego obrotu), jak również na osobę nim zarządzającą (do 2 mln zł).  Nie bez znaczenia pozostają kwestie wizerunkowe. Prezes UOKiK podaje do wiadomości publicznej dane identyfikujące przedsiębiorców już na etapie przedstawienia im zarzutów. Mechanizmy komunikowania klientom obniżonych cen stanowią zatem aktualnie obszar wysokiego ryzyka. W sklepach internetowych skontrolować zaś ten obszar jest stosunkowo łatwo. Z kolei drugi wniosek jest następujący: fakt, że „wszyscy tak robią”, daje złudne poczucie bezpieczeństwa. Często okazuje się, że może jednak wcale nie przeanalizowali sprawy tak dokładnie, jak byśmy się tego po nich spodziewali. A może podjęli takie ryzyko biznesowe, jakiego my w naszym przedsiębiorstwie nie jesteśmy gotowi podjąć? Trzeba mieć świadomość, że powoływanie się na naruszenie przepisów przez konkurencję nie ma szans na bycie skuteczną strategią obrony.

radca prawny Anna Oponowicz

więcej o Dyrektywie OMNIBUS:

Zmiany w przepisach dotyczących sprzedaży. Klienci czujni, kary wysokie – Bieluk i Partnerzy

Dyrektywa Omnibus – lepsza ochrona konsumentów, nowe obowiązki przedsiębiorców – Bieluk i Partnerzy

Dyrektywa Omnibus w praktyce – Bieluk i Partnerzy

Zobacz również: