Podatkowe konsekwencje nieodpłatnego korzystania ze znaku towarowego

Brak opłaty licencyjnej za korzystanie ze znaku towarowego nie zawsze musi skutkować koniecznością rozpoznania przychodu z nieodpłatnego świadczenia. Takie stanowisko zajął sąd w sporze pewnej spółki z organami podatkowymi.

Spółka zaskarżyła decyzje organów podatkowych obu instancji, które uznały, że zaniżyła przychód do opodatkowania, o kwotę odpowiadającą wartości otrzymanego w naturze świadczenia w postaci nieuiszczonej opłaty licencyjnej z tytułu używania znaku towarowego. Wyłączne prawo korzystania ze znaku towarowego przysługiwało większościowemu wspólnikowi skarżącej spółki, natomiast skarżąca wykorzystywała znak bezumownie. Umieszczała go m.in. na dokumentach handlowych, fakturach, produktach oraz zakładzie produkcyjnym.

W toku postępowania spółka podkreślała, że korzystanie ze znaku towarowego było jej narzucone. Co więcej, używanie znaku ani nie przyczyniało się do zwiększenia jej przychodów ze sprzedaży, ani do osiągnięcia innego rodzaju korzyści ekonomicznych. Dodatkowo, odwołująca wskazała, że błędne jest twierdzenie organu, zgodnie z którym po jej stronie nie sposób doszukać się jakiegokolwiek świadczenia ekwiwalentnego za używanie znaku. Swoim działaniem bowiem zwiększyła wartość nieznanego wcześniej na rynku krajowym znaku towarowego, jako że prowadziła (i wciąż prowadzi) prace badawczo-rozwojowe, których efektem jest powstanie nowych produktów oznaczonym tymże znakiem oraz swoimi działaniami marketingowymi popularyzowała markę na rynku krajowym. Spółka zwróciła również uwagę, że umożliwienie jej korzystania ze znaku towarowego przez jego właściciela i jednocześnie większościowego udziałowca niewątpliwie wpłynęło na zwiększenie przyszłej dywidendy lub zysku z rozporządzenia więcej wartymi udziałami.

Rozstrzygnięcie WSA

Wojewódzki Sąd Administracyjny orzekł na korzyść skarżącej. Potwierdził, że nie dochodzi do nieodpłatnego świadczenia w sytuacji, gdy korzystanie ze znaku towarowego jest spółce narzucone, a korzyści z wykorzystywania znaku towarowego odnosi głównie udziałowiec będący jednocześnie właścicielem znaku. Podkreślił, że ocena czy podmiot dokonujący świadczenia w zamian za to świadczenie uzyskał ekwiwalent wymaga szczegółowego zbadania stanu faktycznego konkretnej sprawy. WSA wskazał, że dla uznania, czy dane świadczenie charakteryzuje się nieodpłatnością nie jest wystarczające jedynie stwierdzenie, że świadczący nie uzyskuje wynagrodzenia pieniężnego. Ekwiwalentem może być również m.in. możliwość skorzystania z prawa do dywidendy z zysku spółki korzystającej ze świadczenia, czy prawo do jej majątku w razie likwidacji tej spółki.

Artykuł na podstawie wyroku z 7 stycznia 2021 r. (sygn. I SA/Gl 1248/20) Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach.

 

Nasze specjalizacje: doradztwo podatkowe

 

Zobacz również: