Dyrektywa „stop-the-clock” czyli odroczenie ESG. Co to oznacza dla firm?

3 lipca 2025

W czerwcu 2025 r. Polska rozpoczęła wdrażanie kluczowego elementu tzw. pakietu uproszczeń Omnibus I – a konkretnie Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2025/794, powszechnie znanej jako Dyrektywa „stop-the-clock”. Nowe przepisy oznaczają formalną zmianę terminów obowiązkowego raportowania zrównoważonego rozwoju, wynikającego z Dyrektywy CSRD (Corporate Sustainability Reporting Directive).

 Dyrektywa „stop-the-clock” to dla tysięcy przedsiębiorstw realna ulga. Daje ona więcej czasu na przygotowanie się do wyzwań związanych ze sprawozdawczością zrównoważonego rozwoju.

Na czym polega pakiet Omnibus I?

W ramach pakietu Omnibus I, przyjętego w odpowiedzi na rosnącą presję konkurencyjną spoza UE i obawy o nadregulację europejskich przedsiębiorstw, Komisja Europejska zaproponowała m.in.:

  • odroczenie o 2 lata obowiązku raportowania ESG dla drugiej i trzeciej grupy jednostek objętych CSRD (Dyrektywa „stop-the-clock”),
  • przegląd merytorycznych obowiązków w osobnym akcie prawnym, który zakłada m.in. zawężenie zakresu jednostek zobowiązanych do raportowania, ograniczenie obowiązków pozyskiwania danych z łańcucha wartości czy utrzymanie niższego poziomu atestacji sprawozdawczości (limited assurance).

Co się zmienia w raportowaniu ESG?

Dyrektywa „stop-the-clock” zakłada odroczenie obowiązku raportowania według poniższego harmonogramu.

   grupa jednostek poprzedni termin  nowy termin (po odroczeniu)
  duże jednostki
niebędące emitentami
za 2025 (raport w 2026) za 2027 (raport w 2028)
mali i średni emitenci
z rynku regulowanego
za 2026 (raport w 2027) za 2028 (raport w 2029)

 

Odroczenie dotyczy obowiązku sporządzenia sprawozdawczości zrównoważonego rozwoju zgodnie z ESRS (European Sustainability Reporting Standards).

Dyrektywa „stop-the-clock” – co to oznacza w praktyce?

Dzięki odroczeniu przedsiębiorstwa zyskają dodatkową przestrzeń na przygotowanie się do obowiązków, a mianowicie: uporządkowanie danych, wdrożenie systemów oraz przygotowanie zespołów ESG. Ponadto odroczenie ma zapewnić spójność z nadchodzącymi zmianami merytorycznymi. Celem jest uniknięcie sytuacji, w której przedsiębiorstwa wdrażają kosztowne raportowanie, a za chwilę zostają z niego zwolnione. Oczywiście jednostki, które widzą wartość w raportowaniu ESG z punktu widzenia inwestorów, klientów czy też realizacji strategii zrównoważonego rozwoju, nadal mogą raportować dobrowolnie.

Wdrożenie Dyrektywy „stop-the-clock” w Polsce

17 czerwca 2025 r. Minister Finansów skierował projekt ustawy wdrażającej Dyrektywę „stop-the-clock” do Sejmu. Projekt przewiduje:

  • zmianę terminów w art. 14 ustawy z 6 grudnia 2024 r. (Dz.U. poz. 1863), potwierdzającą odroczenie raportowania dla podmiotów z drugiej i trzeciej fali – o 2 lata,
  • uchylenie art. 14 ust. 6 jako zbędnego (wcześniejsze, fakultatywne odroczenie staje się bezprzedmiotowe),
  • wejście zmian w życie dzień po ogłoszeniu, by zapewnić przedsiębiorcom jak najszybszą pewność regulacyjną.

Podsumowanie

Nie ma wątpliwości, że Dyrektywa „stop-the-clock” to techniczne, ale i strategicznie istotne odroczenie. To również sygnał, że regulacje ESG będą ewoluować. Być może zmiany pójdą w stronę bardziej proporcjonalnego podejścia. Nie warto jednak traktować odroczenia jako pretekstu do bezczynności. ESG już dziś ma bowiem wpływ na dostęp do finansowania, pozycję w łańcuchach dostaw i reputację firmy, a to z punktu widzenia prowadzenia biznesu elementy kluczowe.

radczyni prawna, dr Magdalena Bieluk, szefowa praktyki ładu korporacyjnego

 

Więcej o ESG znajdziesz tu

ESG w prawie pracy tu

Zobacz również: