Kolejne propozycje zmian w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych budzą niepokój wśród właścicieli instalacji fotowoltaicznych. Ustawodawca pracuje nad zmianami dotychczasowych definicji budowli i budynku. Czy od instalacji fotowoltaicznych trzeba będzie płacić znacznie wyższy podatek? 

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że dotychczasowy art. 1a ust. 1 pkt 2 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych jest niekonstytucyjny. W związku z tym Ministerstwo Finansów zaproponowało nowelizację ustawy. Zmianom ulegną definicje budowli oraz budynku. Pierwotnie proponowane zapisy spotkały się z licznymi głosami krytyki, w wyniku czego Ministerstwo Finansów przedstawiło jego kolejną, „złagodzoną” wersję. Trwające prace legislacyjne bez przerwy wzbudzają obawy wśród odbiorców ustawy, szczególnie właścicieli instalacji fotowoltaicznych. Zmiany w ustawie wejdą w życie na początku przyszłego roku. 

Nowa definicja budynku

Zgodnie z nową definicją, budynkiem będzie obiekt wzniesiony w wyniku robót budowlanych, wraz z instalacjami zapewniającymi możliwość jego użytkowania zgodnie z przeznaczeniem, trwale związany z gruntem, wydzielony z przestrzeni za pomocą przegród budowlanych oraz który posiada fundamenty i dach.

Istotną nowością jest odniesienie do pojęcia „robót budowlanych”. Zawęzi to bowiem dotychczas funkcjonującą definicję, zgodnie z którą budynkiem może być nawet obiekt wielokrotnie zmieniający swoje położenie. Nowelizacja w tym zakresie powinna stanowić dla podatników korzystną zmianę, ograniczając zakres obiektów podlegających opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości jako budynki.

Nadal jednak wątpliwości budzi pojęcie „trwałego związania z gruntem”. Określenie to doczekało się już obszernego orzecznictwa, stanowiąc punkt sporny pomiędzy podatnikami i organami podatkowymi.

„Nowa” budowla

W tym przypadku ustawodawca zastosował odmienną taktykę. Wskazał bowiem, że budowlą będzie obiekt niebędący budynkiem, wymieniony w załączniku do ustawy, wraz z instalacjami zapewniającymi możliwość jej użytkowania zgodnie z przeznaczeniem. Wspomniany załącznik, odmiennie niż to było do tej pory, to cała lista obiektów.

Jak to wpłynie na właścicieli instalacji fotowoltaicznych?

Obecnie instalacje fotowoltaiczne opodatkowane są jedynie w zakresie elementów budowlanych, konstrukcji wsporczych. Oznacza to, że przede wszystkim samego panelu PV nie wlicza się do podstawy opodatkowania. Nie płaci się w tym zakresie podatku.

Planowana nowelizacja wzbudziła duży niepokój, wynikający z obaw o wzrost zobowiązań podatkowych. W projekcie zawarto bowiem definicję zawierającą odniesienie do koncepcji całości techniczno-użytkowej. Wówczas opodatkowaniu powinny podlegać także panele fotowoltaiczne, co spowodowałoby wielokrotny wzrost wysokości należnego podatku od nieruchomości.

Szczęśliwie dla właścicieli instalacji fotowoltaicznych, w obecnie opiniowanej wersji zrezygnowano ze wspomnianej koncepcji. Ponadto, 21.08.2024 r. na stronie Ministerstwa Finansów pojawiło się oświadczenie, w którym zdementowano pogłoski na temat rzekomego wpływu nowelizacji ustawy o podatkach i opłatach lokalnych na instalacje fotowoltaiczne:

„Celem procedowanych zmian jest dookreślenie przepisów regulujących opodatkowanie podatkiem od nieruchomości budynków i budowli, przy jednoczesnym zachowaniu status quo fiskalnego. Oznacza to, że z jednej strony podatnicy nie zapłacą wyższego podatku, z drugiej zaś budżety gmin otrzymają dochody z podatku na dotychczasowym poziomie. Dotyczy to także opodatkowania farm i instalacji fotowoltaicznych, które zarówno obecnie, jak i w świetle projektowanych rozwiązań nie będą opodatkowane w całości, lecz jedynie od ich elementów budowlanych (konstrukcji wsporczych). Farmy fotowoltaiczne ani obecnie, ani w projektowanych rozwiązaniach nie są wymienione jako przedmiot podatku od nieruchomości.”

Wydaje się zatem, że branża fotowoltaiczna, przynajmniej na razie, może  spać spokojnie.

radca prawny, doradca podatkowy Magdalena Jabłońska